„Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.”
Cyprian Kamil Norwid

Już za kilka dni katolicy obchodzić będą Boże Narodzenie. Z każdej strony zalewają nas kolorowe wystawy, bajeczne choinki i ogromne postacie Mikołaja. Nie wszyscy zastanawiają się, skąd pochodzą tradycje, które kultywują ani jak ten czas spędzają inni.

Na początku spytam się, czy zastanawialiście się dlaczego akurat 25? Ewangelie nie wskazują żadnej dokładnej daty. Boże Narodzenie obchodzimy 25 grudnia najprawdopodobniej za sprawą pogańskich świąt przesilenia zimowego, rzymskich Saturnaliów i perskiego święta urodzin boga Mitry.

Dzień przesilenia zimowego, które przypada 21 lub 22 grudnia, był świętowany w wielu kulturach. Przesilenie zimowe obchodzono już w epoce kamiennej, świętowali je też Celtowie, Germanie, Skandynawowie i Słowianie. Starożytni Persowie wierzyli natomiast w kult Mitry - boga słońca, który przyszedł na świat w ubogiej grocie i obchodzili dzień jego narodzin dokładnie 25 grudnia. Zbieżność ta nie jest przypadkowa.

Gdy po raz kolejny przeglądam program telewizyjny, coraz bardziej dziwi mnie uboga oferta programowa. Nie mam na myśli stacji typowo komercyjnych, które z samej nazwy są nastawione na zysk, lecz telewizję publiczną stanowiącą własność skarbu państwa. Ustawowo zobowiązana jest do szerzenia tzw. misji programowej.

Trzeba przyznać, że poziom polskich programów, zwłaszcza reality show, w odróżnieniu od niektórych amerykańskich jeszcze nie sięgnął dna. Od kilku lat w ramówce pojawiają się paradokumenty typu ,,Trudne sprawy”, charakteryzujące się nieskomplikowaną akcją, kiepskimi dialogami, w których dominują bluźnierstwa i krzyki oraz wyjątkowo amatorską grą aktorską. Dlaczego osiągnęły ogromną popularność? Między innymi dlatego, że ,,wciągają” widza i leczą kompleksy. Oglądając zdrady, choroby i głupotę bohaterów, cieszymy się, że nas to nie dotyczy. Z ręką na sercu przyznaję, że sama niejednokrotnie oglądałam podobne programy, chociaż zdaję sobie sprawę z ich marnej jakości, absolutnie nie zamierzam nikogo moralizować.

Według ostatnich badań oglądalności w Polsce, największą popularnością wśród programów rozrywkowych cieszy się "Rolnik szuka żony" emitowany przez program pierwszy Telewizji Polskiej. Co niedzielę o godzinie 21:30 przed teleodbiornikami zasiada ok. 3.500.000 widzów. Trudno się dziwić tak wysokiej liczbie zainteresowanych, ponieważ program ten jest zabawny, intrygujący i do ostatniego odcinka trzymający w napięciu: kogo wybiorą Adam, Stanisław, Paweł i Grzegorz? Czy Zbigniew zostanie z Kasią? Po każdym epizodzie możemy mieć na ten temat odmienne zdanie.

05.12.2014 roku o godz. 20:00 odbył się w Warszawie, w klubie Progresja, koncert jednej z najbardziej popularnych w Polsce francuskich wokalistek – Zaz. Dokonał się on w ramach cyklu muzyki aktualnej "Francophonic". Szansonistka promowała swą kolejną płytę pt. "Paris".

Zaz, w wieku 26 lat postanowiła opuścić rodzinne Bordeaux i spróbować rozwinąć karierę w stolicy Francji. Rozpoczęła jako artystka kabaretowa, a później śpiewała na Montmartre, wspaniałym głosem i atrakcyjnym repertuarem przyciągając coraz więcej słuchaczy.