Niewielu mieszkańców naszego miasta zdaje sobie sprawę, że jeszcze przed wybuchem II wojny światowej ponad 30% mieszkańców Radomia stanowili Żydzi. Chociaż nie wiemy dokładnie, kiedy pojawili się oni na terenach miasta, z różnych źródeł historycznych możemy wyczytać, że już w XVI w. powstała ul. Żydowska, przy której prawdopodobnie zamieszkiwała część z nich.

W okresie międzywojennym w całej Europie mieliśmy do czynienia z liczną diasporą żydowską. Najwięcej przedstawicieli tej nacji znalazło azyl na ziemiach polskich. Osiedlająca się tutaj od czasów Kazimierza Wielkiego ludność tuż po odzyskaniu niepodległości liczyła ponad 2,8 mln osób, co wówczas dawało 10,5% populacji kraju. Społeczność ta upodobała sobie najbardziej prowincjonalne miasta. Takich akurat nie brakowało wówczas na Radomszczyźnie. Oprócz samej stolicy regionu, w której mieszkało około 30 tys. Żydów, znaczny odsetek ludności stanowili oni także w Szydłowcu, Kozienicach i Iłży. W tym pierwszym było to ⅔ ludności, w kolejnych – co trzeci mieszkaniec był wyznania mojżeszowego. Na tych miastach, prócz Radomia, pragnę się skupić, opisując losy tego narodu na Ziemi Radomskiej.