Podczas 67. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej posłowie zdecydowali o tym, iż w roku 2019 w sposób szczególny będzie uhonorowane wydarzenie historyczne z roku 1569, a mianowicie unia lubelska.

 

Przed zawarciem unii lubelskiej stosunki Polski oraz Litwy ograniczały się do luźnego układu unii personalnej, czyli połączenia obydwu państw przez osobę jednego władcy. Jednak wszystko zmieniło się 1 lipca 1569 roku w Lublinie, gdzie została zawarta unia polsko-litewska. W jej wyniku powstało państwo Rzeczpospolita Obojga Narodów. Odtąd oba narody łączyła nie tylko osoba władcy, lecz także najważniejsze instytucje państwowe.

Podczas 67. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej posłowie zdecydowali o tym, iż w roku 2019 w sposób szczególny będą uhonorowane powstania śląskie.

      Niezłomność naszego narodu wielokrotnie objawiała się na przestrzeni wieków. Podczas I wojny światowej wykazaliśmy się ogromną wytrwałością, jednak o nasze ziemie przyszło nam walczyć także po jej zakończeniu. Z tym wyzwaniem zmierzyć musieli się między innymi mieszkańcy Śląska. Na tym terenie przeprowadzone zostały trzy powstania.

Władze polskie zabiegały o przyłączenie Górnego Śląska do naszego kraju, jednak nie było to łatwe zadanie. Postanowiono, że o przynależności tego regionu do Polski lub Niemiec zadecyduje plebiscyt. Pieczę nad nim miała sprawować międzynarodowa komisja. Sytuacja zaczęła się komplikować jeszcze przed jej przybyciem. Pod koniec 1918 roku, kiedy niemieccy żołnierze wracali do rodzinnych stron, miejscowi fabrykanci zaczęli masowo zwalniać polskich robotników przyjętych do pracy podczas wojny. Wszystko po to, aby zapewnić zdemobilizowanym żołnierzom zatrudnienie. Przyczyniło się to do rozpoczęcia strajków, które wkrótce przerodziły się w I powstanie śląskie. Wybuchło ono w sierpniu 1919 roku w Mysłowicach i trwało kilka dni. Niestety, zakończyło się porażką dla naszego kraju. Miało ono jednak także pozytywne skutki, ponieważ spowodowało wycofanie się wojsk niemieckich z tych terenów, a także przyspieszyło przybycie komisji plebiscytowej.

27 stycznia Organizacja Narodów Zjednoczonych ustanowiła Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Został on uchwalony 1 listopada 2005 roku w celu uczczenia pamięci o ofiarach pochodzenia żydowskiego zamordowanych w czasie II wojny światowej przez Niemców. Data nie jest przypadkowa, jest to dzień wyzwolenia jednego z największych niemieckich ośrodków zagłady - Auschwitz-Birkenau. Byli tam więzieni i masowo mordowani obywatele większości krajów Europy okupowanych przez Niemców, głównie Żydzi. Ponad 1,1 mln osób nie doczekało wolności, zginęło w hitlerowskich „fabrykach śmierci”.

Miałam ostatnio przyjemność przeczytać książkę autorstwa Reginy Brett pt. „Bóg nigdy nie mruga”. Znajdziemy tam pięćdziesiąt wskazówek, a dosłownie pięćdziesiąt lekcji na trudniejsze chwile w życiu. Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ bardzo zaciekawiła mnie jej treść. Wiele osób wokół mnie dużo mówiło o tym, jak spojrzały na świat po jej przeczytaniu. Po wszystkich pozytywnych komentarzach, jakie usłyszałam, nie miałam wyjścia, też pogrążyłam się w  lekturze.

Autorka to dziennikarka, bardzo mocno doświadczona przez życie. Przeciwności, które spotkała na swojej drodze, takie jak np. choroba nowotworowa, były inspiracją do napisania tej książki. Możemy znaleźć w niej własne przeżycia autorki zestawione z niezwykłą historią pozornie zwykłych ludzi. Ponadto, istotne dla niej etapy życiowe, znaczące dzieła kultury oraz w bardzo piękny sposób przedstawioną relację z Bogiem.

Z tych pięćdziesięciu lekcji każdy z nas może wyciągnąć jakieś cenne dla siebie przesłanie, ponieważ każdemu od czasu do czasu przydarza się gorsza chwila w życiu. Początkowo jej felietony pokochali wszyscy czytelnicy. Wycinano jej słowa z gazet, chowano tak, by zawsze były na widoku, w zasięgu ręki i traktowano jako ważne już dla siebie przesłania.

„Les Miserables” to sztuka poruszająca w człowieku wszystkie te struny, które sprawiają, że budzi się w nim wrażliwość na wszelkie ludzkie namiętności, pragnienia, ale też cierpienie. Podczas trwania spektaklu można doznać istnego katharsis, czyli uczucia oczyszczenia w obliczu obcowania z prawdziwą sztuką. Wobec tak monumentalnego dzieła przestają być istotne koszty biletu oraz dojazdu, gdyż emocje oraz refleksje dotyczące tego działa są prawdziwie bezcenne.

Historia stworzona przez Victora Hugo, a przedstawiona na deskach teatru, to kwintesencja ludzkiej egzystencji ze wszystkimi jej mrokami i nadziejami. Główny bohater jest postacią doskonale wykreowaną, autentyczną i jednocześnie fascynującą. Pomimo mrocznej przeszłości, budzi on w widzach sympatię, a nawet współczucie. Niesprawiedliwość i nienawiść, z jaką musi się zmagać, sprawiają, że odbiorca z łatwością może pokusić się o wyciągnięcie wniosków z tej historii. Dlatego jest to sztuka, która wychodzi z nami z teatru i daje o sobie znać w codziennym życiu.