Choć nieczęsto o tym myślimy, reklama wielokrotnie przeplata się przez nasze życie codzienne i towarzyszy nam w nim od rana do wieczora. Od zwykłych plakatów, przez ogromne billboardy, do okienek pojawiających się na przeróżnych stronach internetowych – reklama jest wszędzie, otacza nas zewsząd. Pomimo tego faktu, bardzo mało wiemy o tym, jak działa, jak na nas niepostrzeżenie wpływa.

Na rynku pojawiają się coraz to nowe produkty, coraz to nowe marki, przy czym szansa, że w ogóle się o niej dowiemy maleje. I tak zarówno wchodzący na rynek i ci, którzy już na nim są, nieustannie walczą o każdy skrawek miejsca, a ich najlepszym orężem w tych walkach jest reklama.

Wszystkim firmom przyświeca więc jeden cel: zdobyć jak najwięcej konsumentów. Jedyne co je odróżnia to sposoby, jakimi starają się tego dokonać i niestety często są to nieczyste chwyty marketingowe bądź specjalnie opracowane bodźce psychologiczne. Tak więc można powiedzieć wprost, że reklamy nami manipulują. Ale w jaki sposób to robią? Oto kilka sposobów:

Odnoszą się do naszych uczuć i nimi manipulują

Chyba najczęściej obierana droga podczas tworzenia reklamy. Produkt ukazywany jest zazwyczaj w przyjemnym dla nas otoczeniu, reklamuje go celebryta, którego lubimy, dodatkowo prezentuje jakąś historię, często zamiast najzwyklejszego ukazania zalet przedmiotu. Czy czegoś takiego dokonuje się, żeby nam zaimponować, zdobyć naszą sympatię? Otóż nie, przynajmniej nie w dosłownym sensie. Przyjemna otoczka reklamy dostaje się do naszego mózgu i tam zaczyna na nas oddziaływać, łącząc obraz danego produktu z jak najprzyjemniejszymi odczuciami tak, by produkt, ilekroć zobaczony, zawsze kojarzył nam się z dobrymi rzeczami i przyciągał nas do zakupu.

Reklamy starają się spełnić nasze marzenia, starają się odnieść do naszej aktualnej sytuacji

Często widzimy w reklamie coś, co nam się podoba, a czego z pewnością nie możemy mieć. Jednak z pomocą psychologii marketingowcy starają się to zmienić: w reklamie ukazuje się środowisko, do którego możemy się odnieść. Postacie, które pokazywane są w towarzystwie produktu staramy się utożsamić ze sobą, a twórca stara się nam to ułatwić. Dzięki temu dużo łatwiej jest nam wydać zgromadzone pieniądze, wiedząc nawet, że wpłynie to źle na nasz budżet.

Posługują się delikatnymi sugestiami

Zamiast ukazywać najlepsze cechy produktu, sugerują nam słowem lub obrazem, czemu powinniśmy posiąść dany przedmiot. Wbrew pozorom jest to bardzo efektywny sposób na zachęcenie do kupna produktu. Co się okazuje, działa to nawet wtedy, gdy sugestia nie ma odniesienia do naszych realnych potrzeb!

Dzięki tym i wielu innym traktom reklamy trafiają bezpośrednio do naszego umysłu. Ale jak się tego wystrzegać? To bardzo proste. Ograniczyć kontakt z telewizją. Poprzez telewizję reklamodawcom jest bardzo łatwo na nas wpłynąć, a bardzo często, gdy zasiadamy przed telewizorem, jesteśmy zmęczeni i włączając odbiornik, wyłączamy siebie – nie myślimy, a to pozwala z dziecinną łatwością dotrzeć reklamom do głębi naszego umysłu. Druga rada? Oczywiście myśleć, będąc zmęczonym, omijać pisma mogące dostarczyć reklam, odchodzić od telewizora w trakcie przerw reklamowych. Korzystając z Internetu, możemy pomóc sobie w bardzo łatwy sposób: zainstalować w naszej przeglądarce jedną z wtyczek blokujących natarczywe okienka – od razu odczujemy różnicę.

 

Jan Urbańczyk, kl. 1C