Raduje się literacka część ludzkości (tzw. czytająca mniejszość), ponieważ ukazała się właśnie książka Marka Krajewskiego „Władca liczb”, kolejny tom przygód do niedawna jeszcze lwowskiego, a już teraz wrocławskiego policjanta / prywatnego detektywa / pełnomocnika procesowego. Z góry wiadomo, czego spodziewać się po Krajewskim.

John le Carré jest autorem thrillera szpiegowskiego ,,Bardzo poszukiwany człowiek”. Powieść ta po pięciu latach od wydania została zekranizowana. Akcja toczy się w Hamburgu, gdzie nielegalnie przybywa Czeczen, Issa Karpow - muzułmanin podejrzewany o terroryzm i próbę zamachu. Celem jego wizyty jest podjęcie kwoty, którą wiele lat temu jego ojciec zdeponował w banku należącym wówczas do ojca bankiera Thomasa Brue.

Rozpoczął się kolejny rok szkolny. Dla niektórych pierwszy w naszym liceum, dla innych ostatni, decydujący, kończący się maturą. Niezależnie od tego, w której jesteśmy klasie, mamy jeden cel. Nauczyć się najwięcej, poświęcając na to możliwie najmniej czasu. Przedstawię Wam kilka prostych metod i zasad, dzięki którym można zwiększyć efektywność swojej pracy.

Tak naprawdę od zawsze doskonale wiedziałam, co chcę robić w życiu, chociaż nie pamiętam dokładnego momentu, kiedy to wszystko się zaczęło, kiedy nie potrafiłam wyobrazić sobie swojego życia bez pisania. Po prostu - stało się. Zaczęłam pisać i do dziś nie umiem z tym skończyć, co może brzmieć trochę jak wyznanie osoby uzależnionej od narkotyków czy hazardu, ale tak właśnie jest. Od 14 roku życia staram się zajmować tym trochę bardziej poważniej, zdobywam doświadczenie i naprawdę czuję, że to jest to. Lubię to, że jadąc pociągiem, nagle zaczynam notować coś na telefonie, by nie zapomnieć o nowym pomyśle na kolejny tekst.

Lubię czytać o wybitnych postaciach świata mediów i o tym, jak wielki wpływ na społeczeństwo miały niektóre z nich. Lubię chodzić na wywiady, poznawać ciekawe osoby i przepytywać swoich rozmówców. Śmieszą mnie dziennikarskie żarty, których zazwyczaj moi znajomi nie rozumieją. Ale przede wszystkim podoba mi się to, że pisanie pozwala pozostawić jakiś ślad po sobie, gdziekolwiek się znajdę i że umożliwia mi oddziaływanie na inne osoby, a takich sytuacji miałam już mnóstwo. I wierzcie mi lub nie, ale to, że zaczęłam pisać, że w ogóle odważyłam się na to, by dzielić się swoimi przemyśleniami z obcymi ludźmi, że zgłosiłam się do dziennikarskich naborów, że zaczęłam chodzić na wywiady, to najlepsze, co mnie w życiu do tej pory spotkało. Ktoś powie, że cóż to takiego, że czym tu się chwalić (o ile to w ogóle jest chwalenie, bo myślę, że akurat do tego jest mi bardzo daleko), a ja zapytam: co TY robisz, jak się rozwijasz, czy w ogóle robisz cokolwiek w kierunku swojej przyszłości? Czy masz jakikolwiek plan? Bo ja mam. Od dawna.