„Jedynym bogactwem człowieka jest czas, który pozostał mu do przeżycia. Z czasem wszystko jest możliwe. Bez niego – nic.”

Każdy z nas choć raz w życiu zadał sobie pytanie: dlaczego żyję? Jak mam żyć, by na końcu być szczęśliwym? Niewielu z nas wie, co chce robić czy gdzie chce być za cztery, dziesięć czy dwadzieścia lat. Owa niewiedza i poczucie zagubienia to częsty temat w literaturze. Człowiek od zawsze próbuje znaleźć sens swojego istnienia. Jedni odnajdują go w wierze, inni w miłości czy karierze.

W ostatnim czasie miałam okazję po raz pierwszy spotkać się z powieścią francuskiej autorki Chantal Delsol pt. „Wariatki”. Książka obecnie nie jest zbyt popularna, lecz w drugiej połowie XX wieku robiła furorę i zachwycała wielu czytelników na całym świecie.

Autorka przedstawia historię czterech odważnych kobiet, które żyły „ponad” swoją epoką. Wszystko zaczyna się od młodej Julii z wielkimi ambicjami, które sięgały nieco ponad normy tamtejszego społeczeństwa. Na początku XX w. kobiety studiujące, spełniające się w zawodzie i poświęcające się głównie karierze nie zdobywały wielkiej aprobaty tłumu. Na przekór wszystkim Julia dąży do swojego celu i z determinacją spełnia nieziszczalne marzenia, wciąż po drodze pytając siebie, „jak żyć własnym życiem?”. W córce, wnuczce, i prawnuczce pielęgnuje wiarę, że los świata zależy od tego, czy człowiek potrafi osiągnąć szczęście. Czasy ulegały zmianie, lecz bohaterki ciągle miały problem z odnalezieniem własnej drogi.

Pierwsze wydanie książki ukazało się ponad siedemdziesiąt lat temu, niemniej jednak jej przekaz wciąż jest aktualny. Czyta się ją w lekki i przyjemny sposób. Książka świetnie ukazuje wartość ludzkiego życia i lęki wiążące się z podejmowaniem trudnych decyzji.

Moim zdaniem, „Wariatki” to książka zdecydowanie warta przeczytania, pełna humoru i pasji, ukazująca wiele tajemnic naszego życia. Po skończeniu tej historii poczułam się zrozumiana i gotowa, by walczyć o swoje marzenia.

 

Zuzanna Skwarczyńska, kl. 1C