Orońsko jest to niewielka miejscowość położona 15 km od Radomia. Mówi się, że jest niewyczerpanym skarbcem obiektów przyrodniczych, historycznych, kulturowych. Był to niegdyś teren należący do wybitnego polskiego artysty - Józefa Brandta, którego ulubioną tematyką prac były obrazy z życia polskiego rycerza. Artysta był batalistą, fascynował się końmi, uważał, że to boskie stworzenia i często umieszczał je jako główne postaci swoich prac.

Pobyt Józefa u wieloletniego przyjaciela, Aleksandra Pruszaka, w Orońsku znalazł odbicie w życiu kulturalnym Radomia, bowiem w 1874 roku artysta zorganizował pierwszą w tym mieście wystawę dzieł sztuki.

W 1887 roku malarz na stałe związał się z Orońskiem, poślubiając wdowę po przyjacielu, Helenę z Wojciechowskich Pruszakową. Odtąd miesiące letnie stale spędzał w Orońsku w gronie rodziny, przyjaciół i uczniów z monachijskiej pracowni. Po wybuchu pierwszej wojny światowej zamieszkał w Radomiu, gdzie wkrótce zmarł.

Na terenie zabytkowego parku znajduje się ośrodek pracy twórczej rzeźbiarzy - jedyny w Polsce oraz jeden z nielicznych w Europie i na świecie. Co roku do CRP (Centrum Rzeźby Polskiej) przyjeżdża blisko dwustu artystów, aby realizować tu swoje projekty. Tradycją stały się sympozja poświęcone teorii i praktyce sztuki, imprezy służące międzynarodowej wymianie artystycznej, spotkania twórców, krytyków, historyków sztuki.

Do popularności Orońska przyczyniła się głównie sztuka rzeźbiarska. Od 1969 roku oficjalnie park nosi miano Ośrodka Pracy Twórczej Rzeźbiarzy. W ośrodku tym gościło wiele wybitnych artystów, można było podziwiać m. in. niesamowite dzieła Magdaleny Abakanowicz. Twórczość tej artystki ma wiele aspektów, których nawet wirtualna prezentacja nie jest w stanie wyczerpać. Nie sposób objąć jednym spojrzeniem całości ani ująć w linearnej formie opisu konstytuowanych momentów jej artystycznego credo. Rzeźba Abakanowicz wymaga przede wszystkim bezpośredniego kontaktu, możliwości dotknięcia jej faktury, zadumy i refleksji, kiedy oddycha ona jako forma, kiedy odczuwamy jej biomorficzną naturę i niemal wyczuwamy jej ograniczony puls. Dzieło ma na celu stworzyć rodzaj teatralnej scenerii, w której takie misterium mogłoby zaistnieć, pozostawiając wymowę wyobraźni i wrażliwości widza.

      

 

Daria Syta, kl. 2A

 

Źródło zdjęć:

http://magazyn.o.pl/2013/anna-szary-cioczek-sytuacje-czlowieka-wspolczesnego-wedlug-magdaleny-abakanowicz-oronsko/#/
http://magazyn.o.pl/2013/anna-szary-cioczek-sytuacje-czlowieka-wspolczesnego-wedlug-magdaleny-abakanowicz-oronsko/
http://m.radom.wyborcza.pl/radom/51,106518,14063294.html?i=4