Artykuł może zawierać spoilery.

 

Ostatnio miałam okazję obejrzeć film pt. ,,Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni”. Jego premiera miała miejsce 3 września 2021 roku. Jest to najnowsza produkcja Marvela (wyprodukowana na podstawie Marvel Comics), która należy do IV fazy jego uniwersum. Reżyserią zajął się Destin Daniel Cretton. W głównych rolach wystąpili: Simu Liu, Awkwafina (Nora Lum), Benedict Wong, Michelle Yeoh, Tony Chiu-Wai Leung i Meng’er Zhang. Głównym wątkiem jest mierzenie się głównego bohatera ze swoją przeszłością.

Problematyka jest rozbudowana. Główny bohater filmu, Shang-Chi (Simu Liu), pochodzi z rozbitej rodziny – jego matka zmarła na skutek błędów przeszłości jego ojca (Tony Leung). Po traumatycznych przeżyciach był szkolony przez swojego tatę i umiał doskonale walczyć. Warto zwrócić uwagę na to, że Shang-Chi jest kolejną postacią w Marvel Cinematic Universe z trudną przeszłością. W nastoletnim wieku nie wrócił z misji do domu, tak jak obiecał siostrze. Z czasem zaczął nowe życie i zaprzyjaźnił się z Katy (Awkwafina). Shang wraz ze swoją siostrą Xialing (Meng’er Zhang) wiele przeszli, lecz sprowadzili swoje życie na dobre tory. Chwila, w której po latach rozłąki zjednoczyli się, aby powstrzymać ojca przed otworzeniem wrót w tajemniczej wiosce, pokazała ogromną siłę rodzeństwa. W ich rodzinie relacje są niezwykle trudne przez to, co ich spotkało. Ojciec, który bardzo tęskni za żoną, tylko początkowo stara się naprawić stosunki z dziećmi, ale później przez to, iż Xialing i Shang-Chi chcieli go powstrzymać przed otwarciem wrót – doszło do walki pomiędzy nimi. Bohater ten prawdopodobnie posiada problemy psychiczne i nie może się pogodzić ze śmiercią żony. Jest władczy i zawzięty, co powodowało, że robił wszystko, aby osiągnąć swój cel – otworzyć wrota. Jednak okazuje się, że nie ma racji. Jego sytuacja ukazana w filmie pokazuje, że przeszłość lepiej jest zostawić w spokoju. Ważnym elementem tego filmu są detale, wnioski, jakie można wyciągać z postępowania bohaterów, ich problemy, wewnętrzne emocje. W filmie wspomniano także o nierówności kobiet. Na szczególną uwagę zasługuje postać Katy – jest to przyjaciółka głównego bohatera. Jest postacią zabawną, rozgadaną oraz odważną, co udowadnia scena walki w mistycznej wiosce. Dziewczyna ta byłaby w stanie się poświęcić dla przyjaciół. Ta postać na pewno pojawi się w Marvel Cinematic Universe, co udowadnia scena po napisach końcowych. Moim zdaniem, aktorzy idealnie wcielili się w swoje role i pokazali charaktery tych postaci.

Warto zwrócić uwagę również na miejsce akcji. Początkowo wszystko dzieje się w mieście, a potem przenosimy się do rezydencji ojca i mistycznego lasu. Nie zabrakło też klimatu starych Chin, co jest ogromnym plusem. W filmie zastosowane zostały efekty specjalne i dźwiękowe. Zaimponowały mi sceny walki, które powtarzały się często. Jestem pełna podziwu dla aktorów, ponieważ wymagało to od nich dużo pracy. Jeden z najważniejszych elementów filmu stanowią też sceny po napisach. W pierwszej możemy dostrzec Shang-Chi i Katy, którzy rozmawiają z Wong’iem oraz z hologramami Kapitan Marvel i Bruce’a Bannera. Okazuje się wtedy, że pierścienie są stworzone z materiału nieznanego w tej galaktyce. Ta kwestia może się pojawić w kolejnych filmach Marvela. Natomiast w drugiej scenie po napisach Xialing przejmuje po ojcu władzę w organizacji dziesięciu pierścieni. Moim zdaniem, to wielki plus, że jeden film wywołuje tyle pytań. Dzięki temu możemy być bardziej podekscytowani IV fazą MCU.

Film ,,Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni” spodobał mi się, ponieważ dużo wprowadza do uniwersum, jest tu świetna gra aktorów, postacie i klimat. Warto go obejrzeć przed nadchodzącymi premierami. Zdecydowanie mogę go polecić każdemu fanowi Marvela.

 

Maja Pluta, kl. 1A