Połączenie płyty audio z filmem, czyli Imaginaerium. Nowatorski projekt fińskiego zespołu Nightwish tworzącego symfoniczny metal. Zaczęło się od wydania płyty, do której Tuomas Holopainen, czyli założyciel zespołu i klawiszowiec, chciał zrobić 13 wideoklipów, czyli tyle, ile jest piosenek na krążku.

Następnie zespół wpadł na pomysł, aby nakręcić jeden, dłuższy materiał. Ostatecznie stanęło na tym, aby  opowiedzieć całą historię na dwa sposoby, za pomocą muzyki oraz obrazu. Fabuła opiera się na postaci kompozytora, który leżąc na łożu śmierci, wspomina swoją młodość. Całość osadzona jest w świecie pełnym tajemnicy, marzeń oraz fantazji, czyli tym, z czego słynie Nightwish. Warto wspomnieć, czym zespół się inspirował, a mianowicie: filmami Tima Burtona, obrazami Salvadora Dali czy choćby muzyką Hansa Zimmera. Choć płyta wyszła już w styczniu 2011 roku, to na film trzeba czekać jeszcze do 23 listopada tego roku.

Czy moda to tylko kilka przypadkowych skrawków materiału odpowiednio połączonych ze sobą, czy może to coś znacznie więcej? Czym tak na prawdę jest dla nas moda w dzisiejszym świecie? Aby w pełni zrozumieć tajniki oddziałujące na wymowę i stylistykę ubioru, należałoby dokładniej przyjrzeć się historii mody.

 Początkowo modę i styl ubioru tworzyły kręgi dworskie i klasy rządzące, często zaskakiwały one swoich podwładnych wymyślnymi, a czasem również dziwacznymi kreacjami, które znacznie odbiegały od komfortu noszenia. Odpowiednio dobrane ubiory sugerują nastrój bądź intencje właściciela. Z czasem strój stawał się coraz istotniejszy, w dodatku do nadrzędnego celu funkcjonowania, ubiory były symbolem pozycji społecznej, przekazując informacje związane z klasą, rangą i zamożnością właściciela. Styl ubierania w ciągu dziejów stał się również bardzo skutecznym środkiem demonstrowania własnej postawy politycznej.

30 października, we wtorek, klasa 2b z naszego liceum wyruszyła na dwudniową wycieczkę. Pierwszym celem podróży było zwiedzanie byłego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Zachowane i autentyczne Miejsce Pamięci to dwie części byłego obozu zagłady: Auschwitz i Auschwitz II- Birkenau.

Gdy stałam pod cynicznym napisem ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym), który widniał nad bramą wejściową, i wpatrywałam się w niego, po moim ciele przebiegły dreszcze, gdyż uświadomiłam sobie, że taką samą konsternację przeżywali nieświadomi niczego ludzie, którzy codziennie byli tu dowożeni. Poczułam uderzające fale gorąca i napływające do oczu łzy. W głębi duszy zastanawiałam się, czy oni podejrzewali, że pod działaniami Niemców kryje się tak bestialski i makabryczny podstęp, że wszystko, co im usiłowali przekazać o ich pobycie w obozie, było kłamstwem i zmierzało do ich uśmiercenia?!

Z pewnością nie...