30 października, we wtorek, klasa 2b z naszego liceum wyruszyła na dwudniową wycieczkę. Pierwszym celem podróży było zwiedzanie byłego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Zachowane i autentyczne Miejsce Pamięci to dwie części byłego obozu zagłady: Auschwitz i Auschwitz II- Birkenau.

Gdy stałam pod cynicznym napisem ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym), który widniał nad bramą wejściową, i wpatrywałam się w niego, po moim ciele przebiegły dreszcze, gdyż uświadomiłam sobie, że taką samą konsternację przeżywali nieświadomi niczego ludzie, którzy codziennie byli tu dowożeni. Poczułam uderzające fale gorąca i napływające do oczu łzy. W głębi duszy zastanawiałam się, czy oni podejrzewali, że pod działaniami Niemców kryje się tak bestialski i makabryczny podstęp, że wszystko, co im usiłowali przekazać o ich pobycie w obozie, było kłamstwem i zmierzało do ich uśmiercenia?!

Z pewnością nie...

Bloki w muzeum zwiedzałam w ciszy i zadumie. Wstrząsnął mną widok setek, a nawet tysięcy par butów należących niegdyś do więźniów, szczególnie tych najmniejszych, które zostały zdjęte jakiemuś dwu-, trzylatkowi. Nie potrafię określić uczucia, jakiego zaznałam, patrząc na pasiaki więźniów, w których pracowali na co dzień. Trudno było mi uwierzyć w to, że te same stroje mieli na sobie jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Ten obraz najbardziej utkwił mi w pamięci.

Wizyty na największym cmentarzysku świata nie zapomnę nigdy. Będzie ona odświeżana co jakiś czas w mojej pamięci. Według mnie, miejsce, które stało się symbolem Holokaustu i nazistowskich zbrodni, powinien odwiedzić każdy, kto pragnie zrozumieć dramat ludzi przebywających w obozie.

Zwiedzanie Auschwitz wprawiło nas w nastrój pełen zadumy i refleksji, kolejny dzień upłynął jednak w odmiennym już klimacie. Rano wybraliśmy się do odnowionej Kamienicy Szołayskich - oddziału Muzeum Narodowego w Krakowie. Trwająca tam przez cały rok wystawa „Zawsze Młoda! Polska sztuka około 1900” była okazją do obcowania z pracami najwybitniejszych twórców epoki: Olgi Boznańskiej, Juliana Fałata, Jacka Malczewskiego, Józefa Mehoffera, Leona Wyczółkowskiego i Stanisława Wyspiańskiego. Obcowanie ze sztuką w tym miejscu to czysta frajda, ponadto połączona z edukacją. Serdecznie polecam każdemu.

Ostatnim celem naszej podróży było zwiedzanie pierwszego w Polsce podziemnego muzeum. Wystawa nosząca tytuł „Śladami europejskiej tożsamości Krakowa” jest multimedialnym widowiskiem, podróżą w czasie. Mieliśmy okazję nie tylko zobaczyć, ale i dotknąć historii z początków miasta. W parku archeologicznym, znajdującym się ponad 4 metry pod powierzchnią rynku, zobaczyliśmy niespotykany w Europie przekrój wielkiego, tętniącego życiem, średniowiecznego miasta. Można zobaczyć m.in. pozostałość średniowiecznej osady, fragmenty zabudowań pamiętających czasy Bolesława Wstydliwego i Kazimierza Wielkiego oraz około 700 przedmiotów codziennego użytku.

Dwa dni to stosunkowo niewiele, my jednak wykorzystaliśmy każdą chwilę w Krakowie. Według mnie, ta podróż nie była tylko ucieczką od zajęć w szkole, przyniosła nam o wiele więcej, wspólny czas spędzony razem zbliżył nas do siebie, atmosfera była wymarzona.

 

Dominika Prasek, kl. 2B