Dla jednych jest okazją do śmiechu i odrobiny szaleństwa, według innych stanowi zagrożenie dla słowiańskiej kultury. Tępione przez Kościół, uwielbiane przez młodych. Jakie naprawdę jest Halloween? Czy to już rzeczywiście neopoganizm? A może tylko niewinna zabawa?
Halloweenowa noc na całym świecie obchodzona jest w inny, wyjątkowy dla każdego kręgu kulturowego sposób. W Polsce kojarzona jest z następującym kolejnego dnia, pełnym powagi dniem Wszystkich Świętych. Warto jednak mieć świadomość, że 31 października w wielu krajach na świecie ma charakter niezwykle radosny.
Ludzie tańczą, ucztują i z uśmiechem na twarzach wspominają bliskich. Meksykanie organizują tego dnia liczne maskarady i przyjęcia, w czasie których poprzez tańce i śpiewy drwią ze śmierci i modlą się za przodków. Japończycy dekorują swoje domy charakterystycznymi, czerwonymi latarniami, których część zostaje wpuszczona do morza, a Filipińczycy biesiadują na grobach zmarłych. Jednak w każdym z tych państw niezwykłą popularnością cieszy się również święto, mające zarówno wielu sympatyków, jak i zagorzałych przeciwników.
Dokładna geneza Halloween nie jest znana. Niektórzy kojarzą je z rzymskim świętem na cześć bóstwa owoców i nasion, lecz większość badaczy twierdzi, że tradycja wywodzi się ze staroceltyckiego święta Samhain żegnającego lato. Dzień ten miał być także niezwykłym czasem, w którym zaciera się granica miedzy światem ludzi żyjących a zaświatami. Święto przestało być jednak kultywowane w IX wieku, aby dopiero w roku 1920 odrodzić się w Stanach Zjednoczonych w formie radosnej parady, a następnie przywędrować do Kanady i Wielkiej Brytanii.
Współcześnie Halloween obchodzone jest z ogromnym splendorem, a ludzie nie kojarzą go już zwykle z kultem śmierci, lecz z radością, słodyczami i ciekawymi przebraniami. Jednakże w związku z pogańską genezą tego święta Halloween spotyka się z krytyką ze strony Kościoła rzymskokatolickiego, prawosławnego, episkopalnego i luterańskiego oraz innych kościołów protestanckich, a także Świadków Jehowy. Wśród niektórych wierzących budzi także negatywne uczucia z powodu satanistów, dla których noc z 31 października na 1 listopada stanowi jedno z najważniejszych świąt. Przeciwko naśladowaniu tej amerykańskiej tradycji opowiada się również znakomita część patriotów, którzy uznają ją za przeszkodę w promowaniu polskich zwyczajów lub też niczym nieuzasadnione papugowanie zachodniej, ogłupiającej i degradującej morale kultury.
Trudno orzec, która ze stron konfliktu ma słuszność. Jednakże bez względu na naszą opinię, pamiętajmy: grunt to szacunek. Zarówno dla sceptyków, jak i największych fanów Halloween. Bo przecież w Święcie Zmarłych najważniejsi powinni być zmarli, bez względu na to, w jaki sposób postanowimy ich upamiętnić.
Natalia Gębka, kl. 1H
Źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/