Jako że jest to prawdopodobnie mój ostatni artykuł do gazetki szkolnej, wypadałoby go poświęcić na swego rodzaju podsumowanie, przemyślenia i refleksje. Przez te dwa lata sporo się zmieniło i naprawdę wiele się nauczyłem. Dlatego też, korzystając z nadarzającej się okazji, podzielę się z Wami Cennymi Radami Wujka Patryka.

Jedną z dwóch prawd "naukowo-technicznych", które objawiły mi się podczas pracy nad "CzachPressem", można przedstawić w niemalże biblijnej formie: "AZALIŻ SWĄ PRACĘ ZAPISUJ, GDYŻ PRĄDU DOSTAWCA I KOMPUTER KAPRYŚNI BYĆ MOGĄ"(1).Cykliczne sejwowanie pracy (nawet po napisaniu chociażby 3 zdań) pozwala na oszczędzenie sobie i otoczeniu wysłuchiwania kwiecistych litanii do św. Mietka Niecenzusa. Poza tym, takie działanie niweluje problem wycierania monitora ze śliny o przeszło 90%.

Następna z Prawd, to: "PAMIĘTAJ, GDZIE ZAPISUJESZ PRACĘ, COBYŚ CZASU I NERWÓW NIE TRACIŁ GAMONIU!". To naprawdę bolesne, kiedy po szaleńczym tańcu słów(2), zapisujecie swoją pracę, odchodzicie na chwilę od stanowiska i... pracy nie ma. To znaczy jest. Gdzieś na pewno. A deadline za pasem. Przeglądanie komputera zaczyna się standardowo: od Moich Dokumentów, poprzez Pulpit, aż do folderów z muzyką i tych, których nikt postronny nie powinien znaleźć(3).

Oczywiście tekst znajduje się:

  1. (Wersja dla leniwych) W domyślnej lokalizacji zapisów plików edytora tekstu.
  2. (Wersja dla kombinatorów) Zapisany od razu na pendrive, na którym miał być dostarczony do szkoły.
  3. (Wersja dla naiwnych) Schowany w jednym z mitycznych folderów, które miały za zadanie posprzątać wszechobecny bałagan na pulpicie.

Takie zdarzenia niewątpliwie ubarwiają życie redaktora i ucznia, jednak wprost proporcjonalnie do kwiecistości jego wypowiedzi podczas tworzenia tekstu na nowo, maleją jego siły witalne. W związku z tym kolejna mała rada: pisząc, zatroszczcie się o dużo miejsca na biurku. Wbrew pozorom kubki, szklanki i butelki to niesamowite pożeracze przestrzeni.

W klasie zdążyłem dorobić się zaszczytnej opinii smartfonowego geeka, który popada w spazmy na wieść o nowej wersji Androida/Cyanogenmoda, kolejnych flagowych modeli, a ostatnio reaguje pianą na słowa krytyki na temat platformy Windows Phone(4). To zamiłowanie i ogólne zainteresowanie nowinkami technologicznymi, gadżetami pozwoliło mi jednak na rozwój i samokształcenie poprzez pisanie do "CzachPressu", przy czym wciąż robiłem to, co lubię.

Z tego tytułu, chciałbym serdecznie podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w tworzenie gazetki szkolnej. To były dwa lata przygody, dzięki której wiele się nauczyłem. Jestem wdzięczny Sorce Popiel oraz Sorce Borudzińskiej za wsparcie oraz zaofiarowanie możliwości swojego rodzaju wykazania się na forum publicznym. Jeszcze raz, wszystkiego najlepszego i świetlanej przyszłości dla całej załogi "CzachPressu".

Cześć!

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(1). W gruncie rzeczy Mistrzem Yodą też to troszkę zalatuje...
(2). Ewentualnie żmudnym ślęczeniu nad pustą kartką lub migającym kursorem (zdarza się).
(3). Zdjęcia z imprez / Zdjęcia byłych zassane z Naszej Klasy albo inne Fotki / Słodkie GIF-y z kotami w roli głównej, itp...
(4). Ja mam XBOXa w telefonie, a Wy nie, hejteeeerzy! A swobodny dostęp do pamięci wewnętrznej i plików na karcie SD jest mi zbędny... prawie.

 

Patryk Bielec, kl. 3B