Film „Twórca” / „The Creator” jest najnowszą produkcją w reżyserii Garetha Edwardsa z gatunku science fiction z elementami akcji, thrillera oraz sztucznej inteligencji. Odtwórcami głównych ról są: John David Washington – Joshua, Madeleine Yuna Voyles – Alphie, Gemma Chan – Maya, Allison Janney – Pułkownik Howell, Ken Watanabe – Harun, Sturgill Simpson – Drew. Film jest oryginalny i wysokobudżetowy, kosztował 80 mln dolarów.

Akcja filmu rozgrywa się w 2065 roku, co sugeruje tematykę przyszłości. Fabuła zaskakuje wybuchem jądrowym w Los Angeles. Amerykański rząd uznaje wówczas sztuczną inteligencję za zagrożenie i postanawia ją zniszczyć. W środku konfliktu Joshua, były agent sił specjalnych, zostaje zwerbowany do odnalezienia i zlikwidowania architekta zaawansowanej technologii, odpowiedzialnego za stworzenie sztucznej inteligencji. Bohaterowie muszą ścigać się z czasem, gdyż AI opracowało ostateczną broń, zdolną zakończyć wojnę, a jednocześnie zniszczyć ludzkość. Niespodziewanie okazuje się, że celem jest dziewięcioletnie dziecko.

Reżyser Gareth Edwards z pewnością zasłużył na uznanie za swoje umiejętności w tworzeniu wciągających sekwencji akcji. Często można odnaleźć w jego filmach dynamiczną grę świateł i dźwięków, co jest widoczne również w „Twórcy”. Napięcie stale rośnie, a ekscytujące sceny akcji zapewniają widzom niezapomniane wrażenia. Reżyser również wprowadza widza w interesujące unikalne elementy fabularne, które skutecznie utrzymują nas w napięciu. Nie można jednak zapomnieć o aspektach science fiction w „Twórcy”. Przedstawiona w filmie wizja technologicznie zaawansowanego społeczeństwa jest przerażająca i jednocześnie fascynująca.

Autor prezentuje potencjalne konsekwencje niekontrolowanego rozwoju sztucznej inteligencji, co skłania do refleksji nad postępem technologicznym i jego ewentualnymi skutkami dla ludzkości. Jednym z najważniejszych elementów, który wyróżnia „Twórcę” spośród innych produkcji, jest świetnie dobrana obsada i wzorowa gra aktorska. Główny bohater, w którego wciela się utalentowany aktor John David Washington, doskonale oddaje emocje i wewnętrzny konflikt postaci. Jednak całe szoł kradnie dziewczynka, Madeleine Yuna Voyles. Jej gra jest niezwykle autentyczna, wrażliwa, niewinna, nie widać w niej dozy sztuczności. Oprócz tego aktorzy drugoplanowi również dają z siebie wszystko, dostarczając widzom niezapomnianych wystąpień. Hans Simens, odpowiedzialny za muzykę, wprowadza widza w świat dźwięków dalekowschodnich. Greg Fraser zajmujący sią po części zdjęciami i John Walker odpowiedzialny za montaż są to osoby, które świetnie pracowały nie tylko nad tym filmem, lecz również nad „Batmanem” i „Diuną”, więc słusznie spodziewamy się świetnego wykonania. W filmie wszystkie elementy scenerii wyglądają bardzo naturalnie. To kolejny plus ekranizacji.

Nie można jednak ukryć, że film „Twórca” posiada kilka słabszych stron. Mimo dobrze skonstruowanej fabuły, momentami tempo akcji może wydawać się zbyt wolne, co może wpływać na widzów negatywnie. Ponadto, niektóre wątki mogą być nieco niewyjaśnione lub zagubione, sprawiając wrażenie niedokończonej historii.

Podsumowując, „Twórca” jest wartościowym i interesującym filmem, który łączy w sobie elementy science fiction, akcji oraz thrillera. Reżyseria Edwardsa jest dynamiczna i wciągająca, a obsada dostarcza niezapomnianych wystąpień. Mimo pewnych mankamentów, warto sięgnąć po ten film, szczególnie jeśli jesteśmy fanami tego gatunku. To dzieło, które powinno znaleźć się w repertuarze każdego kinomana. Ja bardzo się cieszę, że miałem taką możliwość. Tajemnicza fabuła, znakomita scenografia, niesamowita gra aktorska i poruszający przekaz sprawiają, że ten film zostanie w naszej pamięci na długi czas. Niezależnie od tego, czy jesteśmy entuzjastami kina, czy kimś, kto szuka odpowiedzi na życiowe pytania, „Twórca” nie zawiedzie naszych oczekiwań. Jest to film, który wywołuje tęsknotę za prawdziwym mistrzostwem w sztuce filmowej i skłania do medytacji nad własnymi marzeniami i przekonaniami.

Jakub Jarzyński, kl. 1E