Warning: Use of undefined constant JMF_THEMER_MODE - assumed 'JMF_THEMER_MODE' (this will throw an Error in a future version of PHP) in /home/czachowski/public_html/plugins/system/djjquerymonster/djjquerymonster.php on line 210
Co będzie potem, czyli wpływ koronawirusa na gospodarkę i życie codzienne

Myślę, że nikogo nie trzeba uświadamiać, co dzieje się obecnie na świecie. Natomiast wiele osób może nie wiedzieć, a nawet w ogóle nie zastanawiać się, w jaki sposób ta pandemia wpłynie na naszą przyszłość. To, że wirus jest dużym zagrożeniem dla zdrowia i życia, powinien wiedzieć każdy, ale nie każdy zdaje sobie sprawę, jakim zagrożeniem jest dla światowej gospodarki oraz jakie będą jego skutki dla zwykłych ludzi.

TURYSTYKA

Zdecydowanie jednym z najbardziej pokrzywdzonych przez pandemię sektorów gospodarki będzie turystyka. W miarę rozprzestrzeniania się wirusa wszelkie loty międzynarodowe były systematycznie wstrzymywane, a ostatecznie większość została całkiem odwołana. Nawet gdy to wszystko się już skończy, to ludzie z pewnością (przynajmniej przez pewien czas) nie będą chcieli wyjeżdżać za granice. Oczywiście, oznacza to wielkie straty zarówno dla biur podróży, jak i firm zajmujących się transportem. Niektórzy specjaliści przewidują straty w wysokości nawet 50 mld. dolarów. Bez pomocy państwa większość małych przedsiębiorstw tego typu z pewnością upadnie. Co więcej, dla państw, dla których turystyka jest istotną częścią gospodarki, takich jak Włochy czy Grecja, oznacza to ogromne straty w budżecie państwa. Doprowadzi to do wielu zwolnień pracowników państwowych czy rezygnacji z różnorakich świadczeń dla obywateli. O ile państwa takie jak Włochy, szczególnie przy pomocy UE, będą w stanie w przyszłości opanować kryzys gospodarczy, to dla niektórych krajów gorzej rozwiniętych, które opierają swoją gospodarkę głównie na turystyce, oznacza to praktycznie paraliż całej gospodarki.

TRANSPORT

Kolejny sektor, który bardzo negatywnie odczuje czas pandemii. Wiemy już, że większość lotów została całkowicie odwołana, ale co to dokładnie znaczy dla przewoźników. Ten zastój spowodowany koronawirusem oznacza brak potencjalnych pasażerów, a co za tym idzie brak pieniędzy ze sprzedaży miejsc w samolotach. Dla firm zajmujących się transportem na masową skalę nie ma nic gorszego niż paraliż całej branży. Szczególnie, że cały czas trzeba mieć środki na pensje dla pracowników czy utrzymanie samolotów czekających w hangarach na wznowienie rejsów.

To samo dotyczy również transportu wodnego. W portach na całym świecie stoją zakotwiczone ogromne wycieczkowce, tankowce czy kontenerowce, które nie mogą wrócić na swoje rodzime wody ze względu na zamknięcie granic przez niektóre państwa. Sytuacja wygląda tu podobnie jak w przypadku samolotów, jeśli chodzi o utrzymanie maszyn i ich załóg.

Trochę lepiej wygląda na tę chwilę transport kolejowy. Co prawda, niektóre kursy pociągów zostały odwołane, a niektóre trasy skrócone, ale nadal kolej nie jest tak sparaliżowana jak transport lotniczy czy wodny. Jeśli chodzi o transport samochodowy, to tutaj sprawa ma się nieco inaczej. Oczywiście, w większości każdy z nas podróżuje autem na własną rękę. Mimo to również i koncerny motoryzacyjne poniosą w wyniku koronawirusa wielkie straty. W wyniku pandemii większość z nich musiała zamknąć fabryki i salony, co wiązało się z zatrzymaniem produkcji i sprzedaży pojazdów. Natomiast w tym wypadku dużą rolę odegrało również odwołanie imprez masowych, co oznaczało anulowanie targów, m. in. w Genewie i Frankfurcie. Taka impreza to okazja nie tylko do zaprezentowania światu swoich nowych modeli i technologicznych osiągnięć, lecz również okazja do pozyskania nowych potencjalnych klientów. Ponadto, zyski z samych biletów bywają niemałe, w ostatnich latach na targach we Frankfurcie frekwencja wynosiła ok. 50 tys. osób.

PRZEMYSŁ

Tutaj akurat nie trzeba wiele mówić czy objaśniać. Większość fabryk i ośrodków przemysłowych w wielu krajach zostało zamkniętych. Każdy, kto może, powinien pracować zdalnie, w domu, by nie narażać siebie i innych na zakażenie koronawirusem. Cały czas pozostają otwarte jedynie sklepy spożywcze czy apteki. Pracownicy, jak i klienci tychże placówek, są oczywiście zobowiązani do przestrzegania wszelkich środków ostrożności.

JAK TO NA NAS WPŁYNIE?

Zasadniczo na tę chwilę nie wiemy, jakie dokładnie będą konsekwencje pandemii. W dużej mierze zależy to od tego, ile jeszcze potrwa. Mimo to, jakie skutki odczujemy my, zwykli obywatele? Niestety, wszelkie straty poniesione przez duże i małe firmy będą najprawdopodobniej skutkować zwolnieniami lub obniżeniem pensji niektórych pracowników. Ponadto, raczej nie powinniśmy od razu po zakończeniu pandemii opuszczać kraju w celach rekreacyjnych. Nawet gdy sytuacja na świecie będzie względnie opanowana, nie będzie to oznaczać, że koronawirusa już nie ma i nam nie zagraża. Oczywiście, w miarę postępu badań nad lekiem, szczepionką na COVID-19, będziemy mogli czuć się bezpieczniej i przede wszystkim wrócić do normalnego życia, jednak nie zwolni to nas z odpowiedzialności za zdrowie własne, naszych bliskich oraz innych ludzi.

 

Bartłomiej Rydzewski, kl. 1AG