Skrót RPG (z ang. role-playing games) można przetłumaczyć jako „gry fabularne” (lub gry wyobraźni). Jeżeli ktoś wcześniej spotkał się z tym określeniem, to po przeczytaniu tych słów od razu mógł pomyśleć o grach wideo, czyli tych na konsolę lub na komputer, lecz pierwsze RPG rozgrywano przy stole, bez urządzeń elektronicznych i z grupą dobrych znajomych. Polega to na wcieleniu się w uprzednio wymyśloną przez nas postać i podejmowaniu decyzji dotyczących jej działania w świecie, w którym trzeba rozwiązać jakiś problem. Możemy odgrywać najróżniejsze istoty – od ludzi, przez elfy, po samych bogów, gangsterów czy szturmowców z „Gwiezdnych Wojen”. Zależy to oczywiście od świata gry, w jakim się znajdujemy, co też jest rzeczą dowolną. Istnieją już gotowe scenariusze, stworzone przez ludzi o nieograniczonej wyobraźni. Dzięki nim możemy dzisiaj wejść do średniowiecznej karczmy wypełnionej krasnoludami, do nawiedzonych domów z początków XX wieku lub do przyjaznej fortecy danych z dystopijnej wersji przyszłości. Gdy już wybierzemy krainę, w jakiej chcemy grać, to pozostają jeszcze dwie sprawy: mechanika i scenariusz.

Dane światy mają swój własny system zasad - mechanikę, której trzeba przestrzegać, aby poruszać się w danej krainie, nawiązywać interakcje oraz podejmować różne działania. Mimo że ograniczeniem w RPG’ach jest przede wszystkim nasza wyobraźnia, to trzeba się jeszcze liczyć z tym, że rozgrywka musi być rzeczywista dla danego systemu. Znaczy to, że jak w życiu codziennym, czasami coś się uda, innym razem niekoniecznie, a o tym decydują kości. Mowa nie tylko o takich, przy użyciu których może wypaść od 1 oczka do 6 (k6), jakie można znaleźć w starym dobrym „chińczyku”. Istnieją kości, którymi można wylosować liczbę od 1 do 20 i to, co wypadnie, decyduje o tym, czy akcja, na którą się zdecydowaliśmy, powiedzie się czy nie. Wprowadza to pewien element losowości, dlatego rozgrywka staję się ciekawsza.

Aby zagrać, wymagany jest także scenariusz, za który odpowiedzialna jest przede wszystkim jedna osoba, którą zwie się „mistrzem gry” (skrót – MG). To on kontroluje sytuację przy stole, decyduje o finalnym rozwiązaniu spraw i ocenia nasz wkład w rozwiązanie problemów fabularnych oraz decyduje, jak wynik wpłynie na rozgrywkę. Dzieje się to wszystko podczas „sesji”, czyli spotkania, które najczęściej trwa ok. 3-5 godzin. Podczas niego uczestnicy cały czas wcielają się w swoje postaci, a MG przedstawia opisy sytuacji, w których znalazły się postacie graczy, odgrywa bohaterów niezależnych, których napotkać można w danym miejscu i pilnuje, aby historia, którą zaplanował, została przedstawiona w odpowiedni sposób. Nie jest to łatwe, gdyż gracze, kontrolując swoich bohaterów, decydują, jakie akcje wykonują ich postaci. Ich zadaniem jest metodą dedukcji rozwiązać zagadkę, czyli np. uratować kogoś zaginionego w niewyjaśnionych okolicznościach, odkryć prawdę stojącą za niepozornymi poszlakami czy powstrzymać armię chaosu nadciągającą z północy. Nie zawsze musi się im to udać, z tego powodu MG musi być przygotowany na każdą możliwą ewentualność, aby na żywo reagować na poczynania bohaterów graczy, improwizując i nierzadko zmieniając wcześniejsze plany dotyczące przebiegu fabuły. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy w czasie sesji, więc mimo tego, że MG jest odpowiedzialny za scenariusz, to gracze dalej mogą go zaskoczyć. Dlatego w rzeczywistości dzieje się tak, że cała grupa znajomych uczestniczy we wspólnym snuciu opowieści.

Granie w RPG ma wiele zalet. Przede wszystkim, podobnie jak czytanie książek, rozwijają one wyobraźnię, ponieważ trzeba ją uruchomić, żeby móc zwizualizować sobie zdarzenie, kiedy MG przedstawia sytuację. Opowiada on wtedy o tym, jak wygląda lokacja, w której się znajdujemy, jacy ludzie nas otaczają, co zwraca uwagę osoby, która tam trafia, co można usłyszeć w takim miejscu itp. Na podstawie tych informacji gracze muszą zbadać, co jest prawdziwie istotne. Trzeba myśleć logicznie, aby nie utknąć w martwym punkcie i rozwiązywać problemy stawiane przez MG, podążając za scenariuszem. Zabija to nieśmiałość, gdyż aby kontynuować przygodę, trzeba podejmować różne działania, a żeby postać je wykonała, trzeba jasno określić MG, co się planuje. Sesja w świetny sposób zmusza nas do bycia aktywnym.

RPG to przede wszystkim dobra zabawa, która generuje niezliczone dramatyczne i pełne akcji, niemal teatralne sceny na długo zapadające w pamięci wszystkich biorących w niej udział graczy. Najlepsze jest to, że dla umysłu był to czas spędzony aktywnie. Trzeba myśleć i podejmować decyzje, ponieważ na sesji nie jest się biernym odbiorcą opowieści, tak jak w kinie czy czytając książkę, lecz jest się aktywnym uczestnikiem historii, którą przeżywa się samemu.

Osoby, które byłyby zainteresowane tego rodzaju rozrywką, aby spróbować swoich sił, potrzebują osób do gry. Najlepszym miejscem do szukania współgraczy jest Internet. Istnieje wiele grup, które służą temu, by gracze się umawiali na wspólne sesje. W naszym mieście aktywnie działa grupa na Facebooku "RPG Radom". Chętni MG i potencjalni gracze poszukują tam osób do wspólnej zabawy. Zainteresowanych zapraszam do zgłębiania tematu.

 

Sylwia Nowak, kl. 3A