Nie sądzisz, że już czas najwyższy to zatrzymać?
Karuzelę kłamstw i straconych nadziei na coś więcej
Bezsensownych opowiastek, sztucznych uśmiechów
Milion sekretów o twojej osobie, jaki niedostępny jesteś
Garstkę bezsilności czuję wobec tego z każdym dniem
Pragnę być jak drapacz chmur wznoszący się ponad tym
Może dam radę stawić czoło najgorszemu koszmarowi
Ale czy na pewno?

Nie wywieszam na stałe białej flagi na maszt
Nie śmiem twierdzić, że kończę jako przegrana po naszych długich walkach
Przejścia z jednego miejsca na drugie w dość szybkim tempie
Zrobienia jednego kroku do przodu, a pięciu w tył
Ale cóż poradzić na ten przekorny los
Niczym pająk krzyżuje nasze drogi w nieodpowiednim momencie
Najlepiej dla nas będzie jak pozostaniemy nieznajomymi
Tylko tak wrócimy do tego, co osobno zaczęliśmy

 

Paulina Młodawska, kl. 2A