Boże Narodzenie jest jednym z najbardziej celebrowanych świąt chrześcijańskich. Gdy o nim myślimy, wyobrażamy sobie pięknie przystrojoną choinkę, szopkę betlejemską, wigilijny stół, kolędy, pasterkę, mnóstwo białego puchu, który podsyca świąteczną atmosferę i czyni ją jeszcze bardziej magiczną. Z tymi właśnie symbolami większość Polaków kojarzy święto Narodzenia Pańskiego. Jak jest natomiast w innych krajach? Czy tradycje świąteczne ludzi z różnych zakątków świata znacznie różnią się od tych, które są w Polsce?

Przenieśmy się na chwilę do Azji, a konkretnie do najludniejszego jej kraju, czyli Chin. Święta określa się tam mianem „Shengdan Jie”, czyli „Święta Czcigodnych Urodzin”. Mają one jednak charakter głównie komercyjny i rozrywkowy, ponieważ liczba chrześcijan jest tam bardzo mała. Chińczycy, podobnie jak Japończycy, lubią świąteczną aurę i chętnie przyozdabiają w tym celu domy, ulice oraz centra handlowe. Nie są to dla nich święta typowo rodzinne. W Japonii najczęściej spędza się je w towarzystwie drugiej połówki. Powstała tam również tradycja jedzenia kurczaka w fast foodzie w dzień wigilii. Podczas gdy większość z nas przygotowuje się do wigilijnej wieczerzy, Japończycy wprost „biją się” o wolne stoliki!

W Grecji większość ludności jest wyznania prawosławnego, według którego najważniejszym świętem jest Wielkanoc. Ciekawy jest fakt, że dobrze nam wszystkim znany starszy pan w czerwonym płaszczu i z długą, siwą brodą – święty Mikołaj, uważany jest tam za patrona żeglarzy. Grecy prezentami wymieniają się 1 stycznia, w Dzień Świętego Bazylego. Tego samego dnia ma miejsce także rytuał „odnowy wody”, czyli opróżnienia wszystkich dzbanków i napełnienia ich nową, świeżą wodą. Wigilijny wieczór spędza się tam w domowym zaciszu, natomiast pierwszy i drugi dzień świąt to okazja do zabawy i biesiadowania.

Klimat Bożego Narodzenia w Australii jest zupełnie inny niż w Europie, ponieważ wypada ono w okresie letnim, zatem o śniegu możemy tylko pomarzyć. Australijczycy spędzają wtedy większość czasu na świeżym powietrzu, gromadząc się przy grillu. Najbardziej australijskie dania to pieczony indyk lub szynka, a na deser pudding ze śliwkami. Boże Narodzenie przypada w Australii na okres szkolnych wakacji. Gdy będziecie tam w lipcu (u nich okres zimowy), niech nie zdziwią was świąteczne ozdoby na ulicach, ponieważ niektórzy obchodzą to święto dwa razy w roku (wolą obchodzić je zimą).

Tony ozdób, światełek, świątecznych symboli i dekoracji są bardzo charakterystyczne dla okresu bożonarodzeniowego w Hiszpanii. Przygotowania do obchodów świąt zaczynają się tu wcześniej niż w Polsce. Wigilii towarzyszą przeważnie parady mieszkańców ubranych w ludowe stroje. Po paradzie rodzina udaje się na kolację. Nie jest to kolacja postna. Hiszpańskie stoły wigilijne charakteryzuje duży przepych i bogactwo smaków. Na stole musi się znaleźć jamon, czyli suszona szynka, oraz owoce morza. Po nich przychodzi kolej na consome, czyli hiszpański rosół. W hiszpańskich domach choinka pojawia się dosyć rzadko. Prezentami obdarowuje się tam w Święto Trzech Króli. W tym regionie nie wierzy się w świętego Mikołaja. Jego zastępcą jest drewniany stworek w regionalnej czapce, którego dokarmia się słodyczami, a potem okłada drewnianymi pałkami, żeby wypadły z niego wszystkie prezenty.

Od połowy listopada, zaraz po hucznych obchodach Dnia Zmarłych, cały Meksyk zaczyna żyć Bożym Narodzeniem. Bardzo ważnym świętem dla Meksykanów jest dzień Matki Boskiej z Guadalupe, które przypada 12 grudnia i jest pierwszym zwiastunem świąt narodzin Chrystusa. Wszędzie roi się wówczas od kolorowych światełek, ozdób i dekoracji. Charakterystyczne dla tego kraju są stragany, na których kupuje się przeważnie jedzenie, czyli „puestos”. 16 grudnia to dzień, na który czekają wszystkie meksykańskie dzieci – odbywa się wtedy ludowy zwyczaj, który nosi nazwę Piniata. Polega on na strąceniu kijem kolorowej gwiazdy, która wypełniona jest słodyczami. Rytuał ten ma symboliczne znaczenie – siedem rogów gwiazdy symbolizuje grzechy główne, natomiast kij odzwierciedla walkę ze złem. Do wigilijnej wieczerzy Meksykanie zasiadają bardzo późno. Daniem głównym na tamtejszych stołach jest indyk w czekoladowym sosie zwanym po hiszpańsku „mole”. Po kolacji Meksykanie udają się na Mszę Koguta, która jest odpowiednikiem naszej pasterki. Nazwa ta wywodzi się z legendy mówiącej o tym, że jedynym momentem, kiedy kogut zapiał w nocy, był moment narodzin Chrystusa.

Czy wiecie skąd pochodzi zwyczaj przystrajania choinki na Święta? Otóż, przyszedł on do naszego kraju właśnie z Niemiec. Boże Narodzenie jest dla naszych sąsiadów jednym z najważniejszych i najbardziej rodzinnych świąt w roku. W nocy z 5 na 6 grudnia (tzw. Nikolaustag) najmłodszych mieszkańców Niemiec odwiedza St. Nikolaus. Zostawia on dzieciom upominki we wcześniej przygotowanych butach. Prezenty nie znajdują się pod choinką, lecz układane są na stole. Wigilia w Niemczech nie jest zbyt hucznie obchodzona. Jest to raczej ostatni dzień przygotowań do 25 grudnia. W tamtejszych kościołach nie ma tradycyjnej pasterki, a na nabożeństwo chodzi się po południu. Po przyjściu z kościoła zaczyna się wieczerza. Życzenia składane są bez dzielenia się opłatkiem.

Okres świąt Bożego Narodzenia w Kenii niemal niczym nie przypomina tego, co jest nieodłącznym ich elementem w Polsce. Kiedy u nas temperatury spadają poniżej zera i sypie śnieg, tam mocno grzeje słońce. Kenijczycy mają swoje tradycje, które mocno wpisały się w ten okres. Zacznijmy od tego, że w grudniu kenijskie miasta pustoszeją. Dzieci mają w tym czasie wakacje szkolne. Dla Kenijczyków, którzy pracują ciężko przez cały rok za niezbyt duże pieniądze, okres świąteczny to czas na lepszy posiłek, zabawę przy muzyce i koniecznie grillowanej kozinie, czyli „mbuzi choma” i drobiu „kuku choma”, zakrapianych lokalnymi trunkami. Nie może też zabraknąć cienkich placków „chapati”, które są jedzone z warzywami i sosem mięsnym. Wszyscy wtedy składają sobie życzenia, a bardzo ważnym elementem świętowania są fotografie. Każdy ubiera się w najlepsze ubranie, jakie ma, aby upamiętnić ten dzień na rodzinnej fotografii.

Zdumiewające jest to, że w każdym kraju tradycje bożonarodzeniowe są tak różne. I to jest naprawdę piękne. Święta Bożego Narodzenia powinny być nie tylko celebrowaniem narodzenia Chrystusa, ale także czasem, który możemy poświęcić najbliższym i wspólnie z nimi pielęgnować tradycje, które są obecne w naszej kulturze od wielu lat.

Weronika Serafin, kl. 1CG

Źródła informacji:

https://www.franciszkanie.gdansk.pl/2018/12/27/boze-narodzenie-w-kenii/
https://czasnawywczas.pl/praktyczne/boze-narodzenie-na-swiecie/
https://wirtualnagrecja.pl/swieta-i-festiwale/boze-narodzenie.html
https://businessinsider.com.pl/lifestyle/
http://hiszpania.lovetotravel.pl/boze_narodzenie_w_hiszpanii/swieta-bozego-narodzenia-na-swiecie-rozne-tradycje/r4tbn92
https://whereisjuli.com/swieta-w-australii/
https://www.newsweek.pl/trendy-i-inspiracje/podroze/swiateczne-tradycje-jak-wygladaja-swieta-w-meksyku/bqgdwh1
https://deccoria.pl/artykuly/boze-narodzenie-w-deccoria-pl/jak-wyglada-boze-narodzenie-na-swiecie-49-1614
https://www.franciszkanie.gdansk.pl/2018/12/27/boze-narodzenie-w-kenii/
https://www.opiekunki.interkadra.pl/poradnik-opiekunki/tradycje-i-zwyczaje-obchodzenia-swiat-bozego-narodzenia-w-niemczech/

Źródła zdjęć:

https://pixabay.com/pl/photos/bo%C5%BCe-narodzenie-szcz%C4%99%C5%9Bliwy-kobieta-2971961/
https://pixabay.com/pl/photos/dekorowanie-choinki-santa-kobieta-2999722/