John Green to jeden z najbardziej znanych autorów prozy podejmującej tematykę młodzieżową. Urodzony w Indianapolis pisarz w 2006r. zadebiutował powieścią „Szukając Alaski”, a wydana przez niego 6 lat później książka „Gwiazd naszych wina” trafiła na listę bestsellerów New York Timesa. Ze względu na ogromną popularność tej pozycji sięgnąłem po nią, aby przekonać się, dlaczego okazała się fenomenem na skalę nie tylko Ameryki, ale i całego świata.

„Gwiazd naszych wina” opisuje historię pary nastolatków - Hazel Grace i Augustusa Watersa. Hazel choruje na zaawansowanego raka tarczycy z przerzutami na płuca bez szans na wyzdrowienie. Augustus natomiast stracił nogę w wyniku walki z nowotworem tkanki kostnej. Powieść traktuje o życiu nastolatków, ich doświadczeniach w zmaganiach z chorobą, ale również ich marzeniach, obawach i uczuciach.

Główny cel powieści można określić jako chęć przedstawienia ludzi nieuleczalnie chorych w sposób adekwatny do rzeczywistości. Niestety, na chęci się skończyło. O ile Hazel i Augustus jako osobne postacie wydają się zupełnie prawdziwi, to już ich interakcje w dialogach przedstawiają się sztucznie i nieciekawie. Brakuje w nich ekspresywności i gładkości przekazu.

Kolejnym mankamentem powieści jest jej powierzchowność. Brak w niej głębszych refleksji, mimo jakże poważnego tematu. Miejscami można znaleźć pewne rozważania bohaterów, są one jednak dosyć płytkie i mało ciekawe. Na szczęście John Green podejmuje tematy, które mogą skłonić czytelnika do własnych przemyśleń niekoniecznie związanych z postawami bohaterów.

Największą wadą powieści jest brak jakiejkolwiek innowacyjności. Temat choroby i śmierci w bardzo łatwy sposób można przetworzyć w utwór będący tanim wyciskaczem łez. Właśnie na ten problem cierpi „Gwiazd naszych wina”, w dosyć tandetny sposób stara się wywołać w czytelniku uczucie smutku poprzez przedstawienie mało oryginalnej historii, która dla osoby rzadko sięgającej po literaturę może się wydawać bardzo wzruszająca.

Powieść posiada jednak pewne wyróżniające ją cechy. Przede wszystkim język, jakim jest napisana, jest bardzo przystępny, co wydaje się oczywiste, patrząc na to, do kogo jest skierowana. Ponadto, użyty styl sprawia, że książkę czyta się łatwo i przyjemnie.

Oprócz tego, jak wspomniałem wcześniej, postacie wydają się zupełnie prawdopodobne i można je polubić. Każda osoba ma swój charakter, własny system wartości, sposób zachowania. Dobrze przedstawione są problemy, z jakimi zmagają się bohaterowie. Główna bohaterka w inny sposób przeżywa swoją chorobę niż jej rodzice, inaczej przedstawione są troski dorosłych, a inaczej nastolatków.

Książkę „Gwiazd naszych wina” określiłbym jako dobrą, w kategorii powieści młodzieżowych. Nie wyróżnia się ona niczym niezwykłym, ale czytanie jej nie jest nieprzyjemne. Myślę, że jej popularność wynika bardziej z powstałego zapotrzebowania na literaturę młodzieżową w momencie wydania powieści niż z samej zawartości, jakby nie patrzeć jest to jednak kompetentnie napisany utwór, który może się pewnym osobom spodobać. Powieść „Gwiazd naszych wina” poleciłbym komuś jedynie, jeśli zostałbym zapytany o literaturę młodzieżową, w innych przypadkach uważam ,że jest wiele lepszych książek o zbliżonej tematyce.

 

Bartek Puszczyński, kl. 3C

Źródło zdjęcia:

http://lubimyczytac.pl/