Warning: Use of undefined constant JMF_THEMER_MODE - assumed 'JMF_THEMER_MODE' (this will throw an Error in a future version of PHP) in /home/czachowski/public_html/plugins/system/djjquerymonster/djjquerymonster.php on line 210
Spotkanie kosmosów

Komunikujemy się nieustannie, nie ma dnia, byśmy tego nie zrobili, wymieniamy się różnymi słowami i gestami, rozmowa towarzyszy nam w każdym aspekcie naszego życie, więc dlaczego w takim razie tak często nie potrafimy się dogadać?

Często, niestety, ulegamy fałszywemu złudzeniu, że rozmawiamy głównie po to, by wymienić się informacjami, a w efekcie skuteczniej działać, zaspokajać swoje potrzeby i odpowiadać na potrzeby innych. By poprzez wymianę myśli i uczuć wzbogacić swój świat wewnętrzny o to, co wnoszą do niego inni ludzie.

To jednak tylko część prawdy. Rozmawiamy ze sobą przecież także wtedy, gdy żadne informacje nie są nam potrzebne. Jako ludzie jesteśmy istotami społecznymi, stadnymi można by także rzec. Komunikacja służy głównie nawiązywaniu i podtrzymywaniu relacji. Nie potrafimy żyć bez innych ludzi, bez chociażby małej interakcji z nimi. Bycie "dostrzeżonym" przez drugiego człowieka jest niezbędne, by mogło się prawidłowo rozwijać, uczyć, po prostu żyć.

Z tej potrzeby nigdy nie wyrastamy. Nawet powierzchowne kontakty, które często bagatelizujemy, jak choćby prosta wymiana gestów, pozdrowień i uprzejmości w rodzaju: ,,Dzień dobry, co słychać?” znacząco wpływają na nasze samopoczucie, poczucie własnej wartości oraz nastrój. Okazuje się, że ludzie otoczeni gęstą siecią relacji społecznych dłużej żyją, rzadziej mają problemy psychiczne, mniej chorują.

Zwykle przywiązujemy większą wagę do mówienia. Tego - przemawiania, przekonywania, ubierania myśli w słowa - uczymy się całe życie. Ale w rzeczywistości niewielu ludzi potrafi naprawdę słuchać.

Słuchanie wydaje się nam proste, kojarzymy je bowiem z biernym odbiorem. Tymczasem niełatwo jest kogoś wysłuchać, bo trzeba dać mu pewien "priorytet" - uznać, że jest ważniejszy od nas, poruszyć w sobie jakąś cześć zainteresowania jego światem, poświęcić uwagę jego uczuciom, jego sposobowi widzenia rzeczywistości.

Podstawową barierą w słuchaniu jest to, że często nie chcemy nawet słyszeć niczego poza tym, co sami myślimy. Odmienne zdanie mogłoby wywołać trudny do zniesienie dysonans i być może sprawić, że musielibyśmy zmienić coś w naszym sposobie myślenia. Wolimy tego uniknąć, dlatego nie zadajemy pytań, tylko prowadzimy niekończący się monolog albo wcale nie słuchamy wypowiedzi.

Bycie szczerze wysłuchanym to prawdziwe lekarstwo na duszę. Z takiej rozmowy wychodzimy umocnieni i szczęśliwi. Przez chwilę byliśmy dla kogoś całym światem i przez chwilę ktoś był dla nas całym światem.

Pewna reporterka zapytana kiedyś, jak przekonuje ludzi, by opowiadali jej o swoich osobistych sprawach, powiedziała, że stosuje technikę szklanki: wyobraża sobie, że ona i jej rozmówca wpadli do wielkiej szklanki, są w niej razem i nikt ani nic poza tym miejscem kontaktu oraz nimi samymi nie istnieje.

Prawdziwe porozumienie jest próbą otwarcia się na drugiego człowieka i odsłonięcia przed nim swojego wewnętrznego świata. Nasz kosmos spotyka się wtedy z kosmosem drugiej osoby i w tej przestrzeni odbywa się przemiana. Gdy spoglądamy poprzez czyjeś oczy i słowa do serca bądź duszy drugiej osoby, dotykamy jej tajemnicy, samej cząstki jestestwa.

Możliwość komunikowania się ze sobą jest prawdopodobnie jedną z najbardziej wyjątkowych i cennych darów, w jakie zostaliśmy wyposażeni. Żaden inny gatunek nie ma zdolności korzystania z symbolicznej funkcji języka. Możliwość posługiwania się symbolami otwiera przed nami wielki wszechświat znaczeń i pojęć.

Czy można zmarnować tę szansę? Utknąć na mieliźnie obaw, stereotypów i rutyny, pozbawić się obecności innych kosmosów, pozbawić swój wewnętrzny świat tego, co go dopełnia?

Co to za ludzie? Siedzą naprzeciwko siebie i nie mają sobie nic do powiedzenia. Obyście to nie byli wy!

 

Aleksandra Bardziak, kl. 1C