Warning: Use of undefined constant JMF_THEMER_MODE - assumed 'JMF_THEMER_MODE' (this will throw an Error in a future version of PHP) in /home/czachowski/public_html/plugins/system/djjquerymonster/djjquerymonster.php on line 210
"Konkwistadorzy Diabła"

"Konkwistadorzy Diabła" to historia zespołu, który wyszedł z lasów Pomorza na salony, a ich lider – Nergal – przebył drogę do piekła i z powrotem.To bezkompromisowa relacja widziana oczami muzyków Behemoth i ludzi, którzy przez dwadzieścia lat byli naocznymi świadkami wydarzeń. Od piwnicznych początków po koncerty u boku największych sław współczesnego metalu.

Trzeba jednak przyznać, że wśród rozmaitych i często bardzo zabawnych anegdot opowiadanych przez byłych i obecnych członków zespołu pojawia się sporo rzeczy niekoniecznie stawiających jego lidera w korzystnym świetle. Nie ma tu przesadnego idealizowania kogokolwiek i pomijania niewygodnych faktów, jak choćby wątku rozliczeń finansowych w zespole. Świetnie czytało mi się o tym pierwszym, mroczno-leśnym etapie historii Behemoth. Bardzo ciekawie opisana jest długa droga, jaką zespół przebył od tych partyzanckich, garażowych czasów do poziomu, na którym funkcjonuje obecnie. Może wyliczanie „dużych” gazet, w których pojawił się Behemoth i różnorakich nagród mu przyznanych nie jest najmocniejszym punktem „Konkwistadorów…”, ale przecież jest się czym chwalić i nie ma się co dziwić, że o tym także w tej biografii się wspomina. Zresztą, jakkolwiek nie odbierać twórczości Behemoth i pozamuzycznej działalności Nergala, ogrom pracy włożonej w ten zespół na przestrzeni lat powinien budzić szacunek. W książce znalazło się też miejsce na wątki osobiste, takie jak choroba Nergala czy jego związek z pewną znaną piosenkarką. Wszystko to pojawia się jednak w kontekście działalności zespołu, bez tanich chwytów rodem z prasy brukowej.

Opowieść nie tylko o samym Behemoth, bo przewijają się tu także członkowie innych zespołów, wydawcy, dźwiękowcy, graficy i inne osoby mniej lub bardziej związane z działalnością bohaterów tej książki. Dużym plusem jest to, że całość bazuje na wspomnieniach tych wszystkich osób, a sama narracja jest jedynie klamrą spajającą je w sensowną całość. Fakt, chwilami autor niepotrzebnie wzdycha nad słowami Nergala, dodając komentarze w stylu „cały on”, trzeba jednak przyznać, że wykonał przy tej książce kawał dobrej roboty, gromadząc ogromną ilość wypowiedzi i cytatów z przeróżnych źródeł. Sporo do powiedzenia mieli Baal i Les, bardzo dobrze wypadły też wywiady z Tomaszem Krajewskim i Robem Darkenem. W tym ostatnim przypadku trochę niepotrzebne wydaje się asekuranckie odcinanie od poglądów odpytywanego, bo choć światopogląd Roba może być odbierany jako kontrowersyjny, to w tym akurat wywiadzie nie znalazło się chyba nic, co mogłoby czytelnika zbulwersować (może poza kilkoma opisami wydarzeń z przeszłości, które dla osób nie znających realiów tamtej sceny mogą być lekko szokujące). Być może autor postanowił dmuchać na zimne w związku z doszukiwaniem się przez niektórych nie wiadomo jakiego zła w młodzieńczej ksywce Nergala – Holocausto, której geneza (oczywista dla fanów metalu) również została na kartach tej książki wyjaśniona.

Na koniec mogę powiedzieć, że dobrze, że ta książka powstała, bo rodzimy metal zasługuje na tego rodzaju dokumentację, nawet jeśli skupia się ona na jednym tylko jego przedstawicielu. Dobrze, że gdzieś utrwalono chociaż niewielki wycinek tych czasów.

Agata Wieczorek, kl. 1C

 

Źródło zdjęcia:

http://www.mystic.pl/ksiazka,behemoth_-_konkwistadorzy_diabla,12557.htm