Warning: Use of undefined constant JMF_THEMER_MODE - assumed 'JMF_THEMER_MODE' (this will throw an Error in a future version of PHP) in /home/czachowski/public_html/plugins/system/djjquerymonster/djjquerymonster.php on line 210
Recenzja albumu „club2020”

9 marca 2023 zgodnie z zapowiedziami został wydany album „club2020” wyprodukowany przez kolektyw club2020, który na potrzeby krążka zrzeszył 19 popularnych artystów i to nie wyłącznie ze środowiska rapowego. Zapoznając się z krążkiem, możemy usłyszeć m. in.: Taco Hemingwaya, Okiego, Otsochodzi, Young Leosię, schaftera, Szczyla i Margaret.

Poszczególne utwory „clubu2020” były wydawane pojedynczo, w ramach kampanii promocyjnej, od 8 grudnia 2022 roku, a do premiery ukazało się ich w taki sposób sześć, co dawało możliwość posłuchana aż jednej trzeciej projektu przed jego premierą (nie licząc edycji limitowanej niedostępnej legalnie w Internecie).

Utwory najczęściej nie są dłuższe niż 4 minuty, a przy tym w każdym osobno występuje przynajmniej pięciu różnych artystów, a czasem i więcej. Nadaje to w bardzo prosty sposób dynamiczny oraz chaotyczny charakter wszystkim piosenkom zawartym w tym prawie godzinnym albumie. Za jeden wyjątek mogę uznać nastrojowe „100k Euro”, gdzie przejścia wychodzą najpłynniej i dobrze się zgrywają, co ułatwia też ich niższa częstotliwość. Najczęściej jednak raperzy i raperki wymieniają się co 4, 8 lub 16 wersów, dając coś od siebie, np. grę słowną lub oryginalne flow. Z drugiej strony jednak wydaje mi się, że w wielu tekstach było „za ciasno”, żeby każdy mógł się popisać i zaprezentować coś naprawdę dobrego. Zazwyczaj jest niespójnie i fakt, iż większość albumu funkcjonuje w tym trybie, z czasem po prostu nudzi, nie pokazując niczego nowego ani ciekawego, mimo zalewania słuchacza ciągłymi zmianami.

Większość moich wniosków i przemyśleń na temat „clubu2020” jest negatywnych, ponieważ potencjał, jaki niosą ze sobą wszyscy zaangażowani, był o wiele większy, niż to, co ostatecznie pokazali światu. Przez kilka dni przesiadywali razem w dawnym gdańskim budynku przemysłowym, gdzie na potrzeby projektu zaaranżowano trzy samodzielne studia nagraniowe. Wykorzystano ten aspekt w kwestii obecności wszystkich artystów na poszczególnych piosenkach, o czym już wspominałem. Eksperymenty wokalne lub kilka zaskoczeń się zdarzą, ale ich powodzenie również jest sprawą niejednoznaczną, np. refren „Przypływu”, o który toczyły się liczne dyskusje po premierze samego utworu.

Poziom rapu i różnorodności czołowych artystów wyprzedza za to produkcja bitów tworzona przede wszystkim przez @atutowego, który nie żałował ciekawych kompozycji na ten projekt. Niestety, większość z nich zmarnowała się na utwory, o których istnieniu zapomnimy jeszcze przed zakończeniem słuchania całości projektu, np. „Deszcz”, „Ciepło – zimno” oraz „Candy flip”.

Znaczna część albumu jest przyzwoita, często jednak przeciętna i zdecydowanie za rzadko wybitna. W jakiejkolwiek kondycji „club2020” by nie wyszedł, jest to jedna z największych premier polskiej muzyki rozrywkowej bieżącego roku. Wydawnictwo to skazane było na komercyjny sukces i obecność na tysiącach playlist. Dlatego też tym bardziej jestem zawiedziony tym, jakie utwory będą czasem wpadać w moje uszy, przeglądając social media przez przynajmniej najbliższe dwa miesiące. Z drugiej strony zawiedziony jestem, na jak szeroką skalę „club2020” został ciepło przyjęty przez słuchaczy i zachwalany za swoje ambitne cechy i świeżość, która – moim zdaniem – byłaby jedną z ostatnich rzeczy, jaką mógłbym powiedzieć o tym albumie.

Paweł Czajkowski, kl. 2C

Źródło zdjęcia:

https://www.empik.com/club2020-club2020,p1369543928,muzyka-p