Dnia 14.01.23 roku miałem przyjemność obejrzeć spektakl „Ferdydurke” grany w radomskim Teatrze Powszechnym. Wyreżyserowane przez Alinę Moś-Kerger przedstawienie oparte jest na utworze Witolda Gombrowicza i na deskach radomskiego teatru wystawiane jest od ponad 4 lat. Występują w nim: Mateusz Paluch, Przemysław Bosek, Agnieszka Grębosz, Adam Majewski, Mateusz Michnikowski, Natalia Samojlik, Joanna Zagórska i Michał Węgrzyński.

Spektakl, tak jak i książka, opowiada o 30-letnim pisarzu Józiu, który odczuwa stały brak sensu życia. Zostaje on zabrany przez profesora Pimkę do szkoły, która ma go „upupić” i narzucić skromną i niewinną „gębę”. Słowa te, kluczowe w utworze, są również elementem pojawiającym się w całym spektaklu. Dalsze wydarzenia w życiu Józia to próba walki z formą – systemem, który narzuca sztywne reguły, infantylizuje i „przydusza wnętrze”.

Spektakl grany na scenie kameralnej daje poczucie bliskości z bohaterem, umożliwia kontakt z nim nawet w sposób fizyczny, bo w pewnych scenach pierwszy rząd widzów od aktorów dzielą zaledwie centymetry. Całość ma formę monologu Józia, który opowiada nam historię rozgrywająca się na naszych oczach.

Tym, co zasługuje na największą pochwałę i uznanie, jest ekspresja aktorów. W każdej chwili, od początku do końca, byli oni swoją postacią. Nawet poza sceną, gdy pili wodę, robili to w sposób pasujący do aktualnie granej postaci. Niektórzy musieli zagrać aż 3 różne postacie, często zmieniające się, co nie jest z pewnością czymś łatwym. Aktorzy mieli okazję pokazać ekspresję w wielu celowo przesadzonych scenach. Aktorzy udający zwierzynę ciągnącą powóz czy śpiewający pieśń pochwalną na cześć Juliusza Słowackiego robili to w sposób niezwykle profesjonalny, z jednej strony komiczny, a z drugiej tak trafny w przypadku tego utworu. Na uwagę zasługuje też ukazanie „nowoczesności” poprzez celową sztuczność i manierę. Zabieg niby prosty, a jednak adekwatny.

Na „Ferdydurke”, według mnie, po prostu trzeba się wybrać. Spektakl jest świetny. Trudno opisać to widowisko, najlepiej je zobaczyć. Nic dziwnego, że spektakl jest tak dobry – radomski teatr od lat organizuje Festiwal Gombrowiczowski, na którym w tym roku pojawiła się adaptacja „Ferdydurke” grana przez żeńską grupę z Argentyny.

Mateusz Głogowski, kl. 2C

Źródło zdjęcia:

https://www.teatr.radom.pl/spektakle/wydarzenia/spektakl/ferdydurke-418.html