19.10.2023 roku miałem okazję obejrzeć film „Chłopi” w reżyserii DK Welchman i Hugh Welchmana. Jest to tegoroczne dzieło będące polskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy. Film powstał na podstawie powieści o tym samym tytule autorstwa Władysława Reymonta, którą nagrodzono literacką Nagrodą Nobla w 1924 roku. Został on stworzony poprzez nakręcenie scen z aktorami, a następne odwzorowanie ich farbami olejnymi na płótnie, co stworzyło niesamowity efekt. W rolach głównych wystąpili: Kamila Urzędowska (Jagna), Mirosław Baka (Boryna), Robert Gulaczyk (Antek), Sonia Mietielica (Hanka), Ewa Kasprzyk (Dominikowa), a także Sonia Bohosiewicz, Andrzej Konopka, Dorota Stalińska, Maciej Musiał, Małgorzata Kożuchowska i Mateusz Rusin. Film opowiada o życiu i codziennych problemach mieszkańców wsi Lipce, największą uwagę zwraca jednak na Jagnę Paczesiównę, jej romanse, małżeństwo oraz wygnanie, co odbiega od fabuły powieści, w której to głównym tematem jest życie wsi, bez skupiania się na jednej konkretnej osobie.

Uczucia Jagny to jej największe przekleństwo, zwłaszcza gdy zostaje wydana za Borynę, jednocześnie nie rezygnując z romansów. Jej tragizm wybrzmiewa przez cały film, co uważam za ogromny sukces Kamili Urzędowskiej oraz Welchmanów. Świetnie zagrana była też postać Boryny, ukazanego jako gospodarza o silnym charakterze, jednak czasem przejawia się jego wrażliwość i resztki miłosierdzia. Antek to również ciekawie przedstawiona postać, na uwagę zasługuje zwłaszcza jego stosunek do Jagny i do żony. Muzyka autorstwa Łukasza Rostkowskiego to kolejny wielki plus tego filmu. A minusy? Jedną bardzo rzucającą się w oczy wadą jest bardzo mocny makijaż aktorek, który po prostu nie pasuje do epoki. Lipce Reymontowskie to wieś znajdująca się na ziemi łowickiej, w filmie jednak strojów łowickich nie uświadczymy. Są to jednak małe mankamenty niewpływające w znacznym stopniu na odbiór tego filmu, który – moim zdaniem – naprawdę zasługuje na Oscara. „Chłopi” poprzez swoją ponadczasowość i nieoczywistą formę to film, który po prostu trzeba zobaczyć.

Mateusz Głogowski, kl. 3C