W środę, 9 kwietnia 2014r., odbył się w Radomiu I Festiwal Małych Form Teatralnych, zainicjowany przez Panią Dyrektor Gimnazjum Wiedzy Powszechnej działającego przy III Liceum Ogólnokształcącym im. płk. Dionizego Czachowskiego w Radomiu – p. Annę Prokop. Wydarzenie miało miejsce w sali kameralnej gmachu Teatru Powszechnego im. Jana Kochanowskiego.

Do udziału w konkursie zaproszone były zespoły: „Rebus” – z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 14 w Zespole Szkół Integracyjnych im. Jana Pawła II w Radomiu, „Zwyczajne Dzieciaki” – z Publicznej Szkoły Podstawowej w Odechowie i „Scenka” – z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 9 im. Henryka Sienkiewicza w Radomiu, występujące w części I (kategoria szkół podstawowych), oraz „Ośmiornica” – z Publicznego Gimnazjum nr 8 z oddziałami integracyjnymi i dwujęzycznymi w Radomiu, „Aniołki Szarego” – z Publicznego Gimnazjum nr 23 w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 6 im. Jana Kochanowskiego w Radomiu i „Trzy po trzy” – z Gimnazjum Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Radomiu, biorące udział w części II (kategoria szkół gimnazjalnych). W konferansjerów, dziennikarzy i fotografów dokumentujących przebieg przedsięwzięcia wcielili się uczniowie III L.O. (Andżelika Balcerek, Krystian Pomorski, Oliwia Kijak, Katarzyna Żuchowska, Karolina Wiatr i Weronika Odzimkowska), a w jury zasiadł sam Pan Dyrektor radomskiego teatru – Zbigniew Rybka.

Jako pierwszy swoją sztukę zaprezentował „Rebus”. Nosiła tytuł „Krzyk”. We współczesnej konwencji opowiadała o problemach dzieci, których rodzice nie mają dla nich czasu i bagatelizują ich problemy, zapomniawszy, że w dziecięcych, niewinnych oczach błahy kłopot może urosnąć do niewyobrażalnych rozmiarów. Problem ten był pokazany na przykładzie bezradnego krzyku małej Ali, która bardzo przejęła się faktem, że jakiś kolega napisał o niej przykre rzeczy na Facebooku i bardzo chciałaby o tym komuś powiedzieć, aby usłyszeć słowo pocieszenia. Okazuje się jednak, że Mama bez reszty oddała się opiece nad młodszym braciszkiem dziewczynki – Krzysiem i zapomniała, że ma jeszcze drugie dziecko. Dla Taty od rozmowy z córką ważniejszy jest mecz w telewizji, a najlepsza przyjaciółka, Kasia, myśli tylko o dyskotekach, chłopcach i tym, jaką sukienkę na siebie włożyć, aby zrobić na nich wrażenie. Nawet Pani Nauczycielka, która z początku ma „dobre chęci”, w końcu zbywa Alę, mówiąc, że nie ma czasu. Osamotniona, zamyka się w sobie i pogrąża w rozpaczy. Gdy zaczęła płakać, na scenie rozpoczęły wokół niej taniec czarne, złowrogie zmory, które coraz bardziej zacieśniały złowieszczy krąg oplątujący małą dziewczynkę. Dopiero po tym wybuchu słabości, wszystkie osoby, z którymi wcześniej usiłowała porozmawiać, zdały sobie sprawę, że ją kochają i wspólnymi siłami wyciągają ją z otchłani czarnych myśli.

Główną rolę w przedstawieniu zagrała Martyna Szymańska, która otrzymała wyróżnienie w kategorii „najlepsza aktorka”. W scenerii został zastosowany ciekawy kontrast strojów: zmory były ubrane na czarno, a pozostali bohaterowie wystąpili w bieli. Kiedy pytałyśmy, co było inspiracją autorek do napisania scenariusza o takiej tematyce, jedna z pań opiekujących się grupą teatralną opowiedziała nam, że to dzieci same zaproponowały ten temat, ponieważ rodzice mają dla nich coraz mniej czasu i muszą same borykać się ze swoimi problemami, co dla tak młodej osoby jest niezwykle trudnym zadaniem.

Kolejna sztuka została zaprezentowana przez "Zwyczajne dzieciaki". Nie bez kozery otrzymała później miano najlepszego przedstawienia festiwalu, a urocza Patrycja Zawisza grająca główną bohaterkę została okrzyknięta najlepszą aktorką. Dzieci w musicalu przedstawiły dobrze znaną nam historię "Calineczki". Dziewczynki wykazały się naprawdę wielkim talentem, zarówno aktorskim, jak i wokalnym oraz tanecznym. Ku miłemu zaskoczeniu widzów, wszystkie piosenki zaśpiewane były czysto i rytmicznie. Kto by pomyślał, że w tak drobnej osóbce, jaką jest Patrycja, drzemie tak niepowtarzalny głos. Stroje bohaterów były bardzo pomysłowe i efektowne. Najbardziej urzekły nas przepiękne kwiaty. Przedstawienie, pełne śpiewu, tańca i kolorów, było tak sympatyczne i emanowało taką energią, że na sali nie było chyba takiej osoby, która nie zostałaby nim oczarowana. Nasz zachwyt wzbudził wspaniały kunszt aktorski tak młodziutkich osób. Śmiało możemy powiedzieć, że wszystko zostało "dopięte na ostatni guzik"! Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem.

Gdy konferansjerzy zapowiedzieli trzeci występ, na scenie pojawiła się przepiękna "Królowa Śniegu" w śnieżnobiałej sukni, która znów porwała małego Kaja, a w ciepłym serduszku kochającej chłopca Gerdy zapłonęła chęć wyruszenia w długą, trudną i pełną niebezpieczeństw drogę, aby na powrót sprowadzić go do domu. Ciekawym tłem dramatycznych wydarzeń była rozbrzmiewająca, coraz głośniej w miarę narastania napięcia, IX Symfonia Beethovena

Po przerwie zaprezentował się zespół "Ośmiornica" z przedstawieniem pod tytułem "Naiwny krzyk idealisty". Młodzież z pierwszej klasy P.G. nr 8 pokazała kontrowersyjne, acz zagrane na najwyższym poziomie przedstawienie, opartą na faktach historię Richarda Fulera, dla którego w życiu liczył się tylko postęp techniczny. Sztuka miała za zadanie zwrócić naszą uwagę na postęp technologii kosztem życia prywatnego głównego bohatera. W przedstawieniu pojawiła się scena z elementami teatru cieni, co okazało się bardzo ciekawym rozwiązaniem. Sztuka bardzo nam się podobała. Właśnie ten zespół otrzymał nagrodę za najlepsze przedstawienie, a para głównych aktorów z tej formacji została nagrodzona jako najlepszy aktor i najlepsza aktorka.

Kolejną grupą, która się zaprezentowała, były „Aniołki Szarego” z P.G. nr 23 w Radomiu. Formacja przygotowała przedstawienie pod tytułem „Szarówki” (czyli bajki do czytania o zmierzchu). Aktorzy recytowali wiele wierszy, które były opowieściami mówionymi dzieciom do snu. Niestety, przedstawienie nie przypadło do gustu widowni.

Ostatnim przedstawieniem zaprezentowanym podczas festiwalu była "Julia, czyli delikatność uczuć". Zostało ono przygotowane przez uczniów gimnazjum, które organizowało ten festiwal, czyli Gimnazjum Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Radomiu. Przedstawienie różniło się zupełnie od pozostałych. W jednej ze scen aktorzy zatańczyli fragment tanga. Przedstawienie opowiadało o relacjach międzyludzkich. Wskazywało na delikatność i różnorodność ludzkiego odczuwania zewnętrznych bodźców. Aktorka odgrywająca główną rolę zdobyła wyróżnienie za swoją grę aktorską. Sztuka podobała nam się, żałowałyśmy jedynie, że tak szybko i w nieoczekiwany sposób się zakończyła.

Mamy nadzieję, że w przyszłym roku zostanie zorganizowana druga edycja festiwalu, ponieważ pomaga on rozwijać talenty dzieci i młodzieży. Chciałybyśmy zachęcić do udziału w tym festiwalu również inne grupy teatralne, które mają ochotę sprawdzić swoje umiejętności aktorskie.

 

Oliwia Kijak, Katarzyna Żuchowska, kl. 1C

 

Źródło zdjęcia:

http://www.sp.horyniec-zdroj.pl/indywidualizacja.htm